LKS Jasiołka Jaśliska - strona nieoficjalna

W dniu dzisiejszym 18 marca 2012 roku na stadionie Sokoła Domaradz o godzinie 11:00 nasza drużyna Jasiołka Jaśliska zainaugurowała rundę wiosenną rozgrywek o mistrzostwo B klasy grupy II meczem 14 kolejki z drużyną gospodarzy.

Spotkanie pomiędzy drużynami Jasiołki i Sokoła miało duże znaczenie w kontekście dalszej walki obydwu drużyn o utrzymanie w obecnej klasie rozgrywkowej, dodatkowo gospodarze pałali chęcią rewanżu za dotkliwą porażkę 1-7 z rundy jesiennej, której doznali na naszym stadionie po czterech bramkach Jerzego Biłasa dwóch bramkach Sebastiana Pondy i jednej Piotrka Kurdyły.

Mecz pomiędzy Sokołem Domaradz i Jasiołką Jaśliska rozpoczął się o godzinie 11:00 przy pięknej wiosennej pogodzie, początkowe kilka minut to głównie walka w środku pola. Pierwsza groźniejsza sytuacja dla naszej drużyny miała miejsce w 6 minucie po wrzutce z rzutu wolnego, ale skutecznie interweniowała obrona gospodarzy. W 11 minucie Jasiołka wyprowadziła groźną kontrę przerwaną przez obrońców Sokoła faulem, do piłki podszedł pełniący dzisiaj funkcję kapitana Jasiołki stoper Sławomir Farbaniec i groźnie uderzył z ponad 30 metrów, piłka niesiona wiatrem sprawiła duże kłopoty bramkarzowi gospodarzy, który przeniósł ją nad poprzeczką wybijając ją na rzut rożny. Piłkę w narożniku ustawił Sławomir Grzesiak i wrzucił nadając jej niesamowitą rotację, piłka świetnie podkręcona przy niewielkim udziale wiatru całkowicie zaskoczyła bramkarza Sokoła i po odbiciu się od słupka wpadła do bramki przy ogromnej radości, kibiców Jasiołki. Gospodarze odpowiedzieli groźną akcją z 14 minuty, ale niebezpieczeństwo pod naszą bramką zażegnał bramkarz Adrian Farbaniec, przez następne minuty drużyna Sokoła próbowała atakować, a Jasiołka groźnie, ale nie skutecznie kontratakowała. W 18 minucie po groźnej kontrze w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Sławomir Grzesiak, ale strzelił minimalnie niecelnie, w 20 minucie groźnie z za pola karnego uderzył Wojtek Patlewicz, ale bramkarz gospodarzy z trudem przerzucił piłkę za bramkę. W 24 minucie niecelny strzał oddał prawoskrzydłowy Jasiołki Dawid Stanisz. Gospodarze odpowiedzieli niebezpiecznym niecelnym strzałem z dystansu z 28 minuty, w 31 minucie Jasiołka wyprowadziła kolejny kontratak po którym w sytuacji sam na sam znalazł się Kuba Bar, który jednak minimalnie przestrzelił. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy uwidoczniła się rosnąca przewaga gospodarzy, którzy w jej efekcie doprowadzili do wyrównania w 43 minucie po błędzie naszej obrony napastnik gospodarzy wygrał walkę o górną piłkę z naszymi stoperami i zgrał ją do drugiego napastnika, a ten strzałem z bliskiej odległości nie dał szans naszemu bramkarzowi.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, ale już w 50 minucie Jasiołka zdobyła drugą bramkę po błędzie bramkarza Sokoła, który nastrzelił Sławka Grzesiaka a nasz napastnik wykorzystał błąd przeciwnika i ponownie skierował piłkę do siatki dając nam prowadzenie. Po utracie bramki gospodarze rzucili się do zdecydowanych ataków, a ich przewaga rosła z minuty na minute, czego efektem była bramka wyrównująca z 63 minuty strzelona przez napastnika gospodarzy po pięknym uderzeniu w górny róg naszej bramki. Po utracie gola Jasiołka przeprowadziła kilka groźnych akcji, ale brakowało skuteczności zarówno przy strzale Sebastiana Pondy z 73 minuty, jak i przy kontrze wyprowadzonej przez wprowadzonego w 64 minucie (za Konrada Farbańca) Krzyśka Rynia, który w dogodnej sytuacji nie odegrał piłki do wchodzącego w szesnastkę Wojtka Patlewicza. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 88 minucie, dążący do strzelenia zwycięskiej bramki gospodarze dopięli swego zdobywając bramkę po rzucie rożnym przy którym nasi obrońcy nie przypilnowali napastnika Sokoła, który strzałem głową pokonał próbującego interweniować Adriana Farbańca. Po utracie bramki Jasiołka próbowała jeszcze wyrównać ale sędzia zatrzymał nasze dwie groźne akcje niesłusznie sygnalizując spalonego.

Po meczu pełnym walki nasza drużyna uległa Sokołowi Domaradz 3-2 mimo że sprawiedliwym wynikiem w tym meczu byłby remis. Zabrakło nam skuteczności i konsekwencji w grze w koncówkach obydwu połów.

Na niekorzystny wynik duży wpływ miał też brak naszych czołowych napastników Jerzyka Biłasa i Kamila Farbańca, oraz pomocnika Jacka Kostycza i stopera Tomka Futymy.

Sokół Domaradz 3-2 Jasiołka Jaśliska

Sławomir Grzesiak 12', 50'

Skład:

Adrian Farbaniec - Marcin Łątka, Sławomir Farbaniec, Konrad Farbaniec (64 Krzysztof Ryń), Sebastian Farbaniec - Dawid Stanisz, Wojciech Patlewicz (87 Piotr Kurdyła),Sebastian Pondo, Dariusz Kosior (75 Grzegorz Lorenc) -  Bar Jakub, Sławomir Grzesiak (82 Paweł Koperstyński).

                                                                                                                                                                     autor: Jarni Jasiołka

• Komentarzy [5]
• czytano: [1046]
• DO