LKS Jasiołka Jaśliska - strona nieoficjalna

Dożynkowe zwycięstwo po błyskawicznej bramce na początek.!!

W niedzielę 26 sierpnia 2012 roku o godzinie 16.30 na stadionie w Jaśliskach nasza drużyna Jasiołka Jaśliska rozegrała mecz 4 kolejki rozgrywek o mistrzostwo b klasy grupy II.

Przeciwnikiem naszej drużyny był wicelider tabeli Beskid Równe.

Starcie Jasiołki z Beskidem od początku zapowiadało się na ciekawe piłkarskie widowisko i nie zawiodło oczekiwań licznie zgromadzonych widzów.

Jasiołka już w 12 sekundzie meczu objęła niespodziewane prowadzenie, gdyż Jerzyk Biłas przerwał pierwszą akcje rywali z Równego i potężnym uderzeniem z własnej połowy zaskoczył zdezorientowanego bramkarza gości, który oślepiony słońcem nie zdołał wybić piłki lecącej pod poprzeczkę jego bramki.

Beskid próbował odpowiedzieć po akcji z 3 minuty, ale strzał głową jednego z zawodników gości oddany z bliskiej odległości złapał nasz bramkarz.

W 5 minucie bramce Równego próbował zagrozić Kamil Farbaniec, lecz jego uderzenie z za pola karnego poszybowało ponad bramką Beskidu.

Po chwili niebezpiecznie było pod naszą bramką po wykonywanym przez rywali rzucie wolnym, ale po ostrej wrzutce jednego z nich pewnie interweniował Adrian Farbaniec.

W 12 minucie Jasiołka powinna podwyższyć prowadzenie, lecz po zamieszaniu w polu karnym rywali i strzale głową Rafała Puchalika obrońca Beskidu zdołał wybić piłkę z własnej lini bramkowej.

Po kilku minutach nasza drużyna po raz kolejny zagroziła bramce gości, ale po wrzutce Sebastiana Pondo z rzutu wolnego obrońcy rywali uprzedzili naszych napastników wybijając futbolówkę na rzut rożny.

W 18 minucie gorąco było pod naszą bramką, lecz mocne uderzenie jednego z rywali z za pola karnego pewnie złapał nasz bramkarz.

Zawodnicy Beskidu ponownie zagrozili naszej bramce po szybkiej kontrze z 35 minuty, ale niebezpieczeństwo szybkim wyjściem zażegnał Adrian Farbaniec łapiąc piłkę po mocnej wrzutce.

Po chwili Jasiołka przeprowadziła szybką kontre, po której piłkę w pole karne dośrodkował Rafał Puchalik, ale obrońcy gości uprzedzili naszych napastników ekspediując piłkę na rzut rożny.

W 40 minucie z pola karnego na bramkę Beskidu uderzał Wojtek Patlewicz, lecz jego strzał po rykoszecie minął bramkę Równego.

Po 120 sekundach bardzo niebezpiecznie było pod naszą bramką, ale po rzucie wolnym rykoszecie i dobitce z kilku metrów napastnik gości zmarnował znakomitą okazje posyłając futbolówkę obok naszej bramki.

Pierwszą połowę zakończył Kuba Bar mocnym uderzeniem z dystansu, które jednak minęło słupek bramki Beskidu.

Drugą odsłonę spotkania lepiej rozpoczęła Jasiołka, która już w 51 minucie mogła podwyższyć prowadzenie, lecz po ładnej szarży Dawida Stanisza na skrzydle i centrze w pole karne pięknie szczupakiem uderzył Krzysiek Ryń, jednak po jego strzale futbolówka odbiła się od twarzy bramkarza rywali i wyszła na rzut rożny.

Po chwili niebezpiecznie było pod naszą bramką, ale po strzale jednego z napastników gości z bliskiej odległości z ostrego kąta piłka trafiła w boczną siatkę naszej bramki.

W 57 minucie goście z Równego byli, bliscy zdobycia kontaktowej bramki, lecz po pięknym uderzeniu jednego z nich z lini pola karnego w okienko naszej bramki znakomitą interwencją popisał się Adrian Farbaniec wybijając piłkę na rzut rożny.

Po kilku minutach Beskid ponownie sprawdził forme naszego bramkarza, ale Adrian po raz kolejny wyłapał strzał z za pola karnego.

W 71 minucie Jasiołka zdobyła drugą bramkę, Dawid Stanisz po ładnej akcji ograł w polu karnym obrońce gości i idealnie wyłożył piłkę zamykającemu akcje na długim słupku Jackowi Kostyczowi, który z bliskiej odległości wepchnął futbolówkę do bramki Beskidu podwyższając nasze prowadzenie.

Po 120 sekundach szczęścia po uderzeniu z dystansu próbował Dawid Stanisz, lecz dobrze interweniował bramkarz gości.

Zawodnicy Beskidu próbowali zagrozić nam po rzucie wolnym z 78 minuty, ale strzał jednego z nich bez kłopotów obronił Adrian Farbaniec.

W 82 minucie po szybkiej akcji naszej drużyny ładnie z pola karnego uderzał Marcin Magierowski, bramkarz gości zdołał odbić piłkę, do odbitej futbolówki dopadł Jacek Kostycz i mocnym strzałem z kilkunastu metrów posłał ją ponad bramką.

Po 120 sekundach precyzyjną wrzutką z rzutu wolnego popisał się Marcin Łątka, lecz Jerzyk Biłas zmarnował znakomitą sytuacje uderzając głową z bliska obok bramki.

W 89 minucie Jasiołka miała kolejną doskonałą sytuacje do zdobycia trzeciej bramki i tym samym wyższej wygranej, ale Sławek Bogacz strzelił z 5 metrów głową ponad bramką gości.

Jasiołka zdobyła ważne 3 punkty po meczu nie tak efektownym jak wiele wcześniejszych, ale za to znacznie bardziej efektywnym, bo zwycięskim.

Po meczu z Beskidem cieszy, że po raz pierwszy w tym sezonie nie straciliśmy bramki.

Natomiast atak po raz kolejny gra nieźle, gdyż znów zdobywamy więcej niż jedną bramkę.

Miejmy nadzieje, że to spotkanie będzie dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami.

Skład: Adrian Farbaniec – Jerzy Biłas, Sławomir Farbaniec, (46), Marcin Łątka, Tomasz Futyma, Sebastian Pondo, (75), Sławomir Bogacz – Dawid Stanisz, Wojciech Patlewicz, Kamil Farbaniec, (46), Krzysztof Ryń, Jakub Bar – Marcin Magierowski, Rafał Puchalik, (58), Jacek Kostycz.

Autor Jarni Jasiołka

• Komentarzy [6]
• czytano: [927]
• DO